SEKRETY WIELOLETNIEJ NAUKI I PRAKTYKI REFLEKSOLOGII

SEKRETY WIELOLETNIEJ NAUKI I PRAKTYKI REFLEKSOLOGII

Praca ciała, szczególnie na obszarach takich jak stopy, ręce, twarz i głowa, otwiera drzwi do głębokiego zrozumienia wnętrza człowieka i uruchamia zdolność do samoleczenia. Dla mnie jako nauczyciela nauki zawodu, a przede wszystkim refleksologa, który prowadzi własną praktykę, ta droga przynosi nie tylko wiedzę i doświadczenie, ale także wgląd w subtelności ciała i jego interakcji z umysłem i duszą.

Mądrość pracy ciała to głębokie zrozumienie i szacunek dla fizycznego, emocjonalnego i energetycznego wymiaru ludzkiego ciała oraz jego zdolności do samoregulacji i samouzdrawiania. Mądrość pracy ciała rozpoczyna się od świadomości własnego ciała jako terapeuty. Obejmuje to rozumienie anatomicznej struktury ciała, funkcji poszczególnych narządów, mięśni i układów, ale także świadomość sygnałów wysyłanych przez ciało, takich jak ból, napięcie czy dyskomfort.

 Holistyczne podejście to patrzenie, poszukiwanie, ale i widzenie człowieka z holistycznym charakterem. Holistyczny Refleksolog traktuje ciało, umysł i ducha jako nierozdzielne elementy jednej całości. W zamian za sprowadzenie problemu, czy niedomagania ciała tylko do aspektu fizycznego, holistyczny Refleksolog angażuje się we wszystkie sfery bycia człowieka, poszukując równowagi i harmonii.

Mądrość pracy Refleksologa opiera się na empatii i współpracy, jaka nawiązuje się pomiędzy terapeutą a klientem. Terapeuta pracuje z klientem, aby zrozumieć jego potrzeby, cele i doświadczenia, a następnie dostosowuje techniki pracy, aby zapewnić jak najlepsze wsparcie i ulgę. Rozwijanie przestrzeni intuicji i czucia terapeuty to również aspekt obszaru mądrości pracy ciała.. Techniki terapeutyczne zarówno te mocne i zdecydowane, jak również lekkie i subtelne opierają się na wrażeniach i odczuciach płynących z dotyku drugiego człowieka, ale i na przepływie energii.. Wysoka wrażliwość zwłaszcza na te subtelne sygnały pozwala terapeucie dostosować pracę do indywidualnych potrzeb klienta.

Mądrość pracy ciała wymaga uważności i obecności refleksologa podczas pracy z klientem. W pełni obecny w chwili terapeuta może lepiej zareagować na potrzeby klienta i dostosować techniki pracy w czasie rzeczywistym, aby zapewnić optymalne wsparcie ciała klienta i przynieść ulgę Ostatecznym celem mądrości pracy ciała jest wsparcie zdrowego rozwoju klienta na poziomie fizycznym, emocjonalnym i energetycznym. Poprzez pracę z ciałem, refleksolog pomaga klientom w leczeniu dolegliwości fizycznych, redukcji stresu, poprawie samopoczucia emocjonalnego oraz odblokowaniu energii życiowej, co prowadzi do większej równowagi i harmonii. Mądrość pracy z ciałem klienta jest niezwykle wartościową umiejętnością, która może przynieść ulgę i wsparcie ludziom w różnych aspektach ich życia. Poprzez holistyczne podejście, empatię, intuicję i obecność, refleksolog pracując z klientami wspiera i przywraca ich zdrowie i dobrostan na wielu poziomach istnienia.

Stopa: Fundament Zdrowia i Harmonii

Stopy są fundamentalną częścią ciała, które przenoszą naszą wagę i umożliwiają poruszanie się po świecie. Wieloletnia nauka i praktyka na stopach uczy nas, że są one również mapą naszego zdrowia i równowagi. Refleksologia stóp przywraca zdrowie wszystkim częściom ciała i organom, co przyczynia się do poprawy ogólnego samopoczucia i zdrowia. Mądrość refleksologii przywraca harmonie całego ciała.

Ręce: Narzędzie Wyrażania i Uzdrowienia

Ręce nie tylko pomagają nam wykonywać codzienne czynności, ale także są nośnikiem naszej wyjątkowej energii i zdolności do uzdrawiania. Praca refleksologa na rękach może pomóc w rozluźnieniu napiętych mięśni, poprawie krążenia krwi i wspieraniu procesu regeneracji tkanki. Dodatkowo, refleksologia dłoni może przynieść ulgę w dolegliwościach takich jak bóle głowy, migreny czy stany lękowe. Jest doskonałą techniką uzdrawiania i wyrażania emocji, zwłaszcza tych głęboko zakopanych.

Twarz: Zwierciadło Ducha i Emocji

Twarz jest nie tylko fizycznym wyrazem naszej tożsamości, ale także odbiciem naszych emocji, stanu zdrowia i harmonii wewnętrznej. Twarz jest oknem ciała tak jak oczy są oknem duszy. Praca refleksologa na twarzy pomaga w redukcji napięcia mięśniowego, poprawie elastyczności skóry i stymulacji punktów refleksologicznych oraz meridianów związanych z różnymi narządami, częściami ciała. Ta subtelna praktyka przynosi nie tylko korzyści zdrowia fizycznego, ale także może poprawić samoocenę, pewność siebie i sprawić że potrafimy patrzeć na siebie z miłością.

Głowa: Siedziba Mądrości i Intuicji

Głowa jest siedzibą naszych myśli, emocji, a także naszej mądrości i intuicji. Praca Refleksologa na głowie pomaga w złagodzeniu napięcia w ciele, redukcji bólu, zwłaszcza głowy, a także poprawi krążenia krwi, ustabilizuje ciśnienie płynu mózgowo-rdzeniowego, zharmonizuje pracę układu nerwowego, zwłaszcza wegetatywnego Refleksologia głowy wpływa pozytywnie na naszą psychikę, przynosząc spokój umysłu i klarowność myśli. Pozwoli spojrzeć z większego dystansu na to co nam życie niesie, ułatwi akceptacje i uwalnianie wszystkiego tego co nam nie służy.

Dla nauczyciela nauki zawodu i refleksologa, praca na stopach, rękach, twarzy i głowie to nie tylko zawód, ale także powołanie. Wieloletnia nauka i praktyka Refleksologii przynosi z każdym zabiegiem głębsze zrozumienie mądrości ciała i jego zdolności do samoleczenia. To nie tylko sztuka uzdrawiania, ale także sztuka bycia w pełni obecnym dla siebie i innych, przynosząc ulgę i wsparcie zdrowotne na różnych poziomach istnienia.

Sztuka uzdrawiania przez dotyk i obecność z mojej praktyki

Michał 34 lata, zgłosił się do mnie z problemem tracenia równowagi, z widzeniem pływającego podłoża, jak to określił niepewny uciekający wzrok, który sprawia że traci równowagę. Problem utrzymywał się od trzech miesięcy, diagnostyka lekarska nic nie wykazała. Najczęściej jak mężczyzna zgłasza się do Refleksologa, to musi już być coś na rzeczy J. Pamiętam jak dziś rosły mężczyzna niepewnie usiadł w fotelu, a dopiero jak go położyłam to zamarł jak trusia.

Co stopy ”powiedziały”:  ciepłe, równe, ale nieproporcjonalne. Nabrzmiałe koniuszki palców, szeroka zapadnięta klatka piersiowa – pytam czy coś ćwiczy- ćwiczy 3 razy w tygodniu – pytam a czy oddycha – zdziwienie na twarzy J  Mężczyzna stosunkowo szczupły, bez brzucha a w stopach przepona jakby w gardle – no nie oddycha. Rejon brzucha cały w bruzdach, długie, krótkie, w prawo w lewo, pionowe, poziome – oj dzieje się  Schodzę wzrokiem niżej mała pieta z mocno wybijającym się refleksem pęcherza moczowego. Od tej pięty zaczynam. Twarda, zbita, ale nawet szybko się zaczerwieniła. Z pęcherzem nie było tak łatwo, miękki bardzo bolesny, blady. Jego okolice jeszcze bardziej bolesne. Mój wzrok pada na okolice refleksu nerek. Tam jakby się podniosło. Wchodzę i czuje jakby coś w rodzaju ikry strzelało i usuwało się pod naciskiem mojego kciuka. Pytam czy zdarzają się bóle w dole pleców- patrzy ze zdziwieniem – no tak w sumie to dość często. Idę zona po zonie w górę, mam wrażenie jakbym przepychała galaretę na prawo i lewo. Przepona oj tu się dopiero zaczęło, zwłaszcza rejon 4 i 5 zony. Pracuje przepona,  cała klatka do tego wdech i  wydech, i tak powtarzamy i powtarzamy z każdym oddechem jest lżej. Na sam koniec poszły palce- tak czułam że tu będzie najwięcej bólu, zwłaszcza na opuszkach 5, 4, i 3 palca- jakby w części potylicznej. Przy rozpracowaniu 3 palca w prawej stopie po mnie spłynął pot, Michałowi się zrobiło gorąco. Usłyszałam – uf nie wiedziałem że to aż tak. Po pierwszym zabiegu wpisałam w kartę zabiegową – „ręce, zwłaszcza paznokcie” . I tak kolejny zabieg rozpoczęłam od rąk, głownie skupiając się na paznokciach i opuszkach palców, nerkach i pęcherzu moczowym, potem stopy – pieta, pęcherz, nerki, przepona i palce. Bólu było znowu dużo.

Do każdego zabiegu włączam ręce, omawiamy, jak pije co pije, ile pije, co jada, kiedy, jak śpi. Jak na taki młody wiek jest nie najlepiej- dużo pracuje – prowadzi własną firmę – dawno nie był na urlopie, je co mu wpadnie w ręce, pije najczęściej kawę.

Podczas czwartego zabiegu słyszę że widzi że te incydenty są znacznie rzadziej, że lepiej śpi, że zaczął na siebie inaczej patrzeć, zaczął siebie lepiej czuć. Refleksy nerek, pęcherza luźniejsze, mniej bolesne, szybko się zaczerwieniają, przepona wyraźniejsza i mniej bolesna. Rejon brzucha jakby bez napompowanych kulek.

Podczas kolejnego spotkania wprowadzam pracę na twarzy i głowie. Michał przyjmuje to z zaciekawieniem, czuje że jego otwartość na refleksologię znacznie się powiększyła – widzi efekty naszej pracy. Chętnie układa się na „leżance”. Muzyka w tle i z delikatnością pracuję z twarzą i głową, z intencją odpuszczenia wszystkiego tego co jemu nie służy. Mam wrażenie że ciało z każdy punktem meridianowym rozpływa się zatapiając i rozpuszczając w „leżankę”. Pozwolił sobie, odpuścił. Jak stwierdził było zaskakująco bosko.

Kolejne nasze spotkanie było za 2 tygodnie – pojechał na urlop. Z urlopu dostałam wiadomość, jest idealnie, moje oczy widzą pełnie rzeczywistości, ale pierwsze dni po zabiegu byłem jak osa, wszystko mnie drażniło, każdy schodził mi z drogi. Uśmiechnęłam się do siebie – tak działa refleksologia twarzy wydobywa z naszej głębi to co nas jeszcze uwiera.

Wróciłam do stóp i rąk. Stopy były prawie bez bólu – zabieg na twarzy, urlop zrobiły swoje. Nadal pracujemy, znacznie rzadziej i profilaktycznie i jak to Michał nazywa motywacyjnie. Do dziś objawy się nie pojawiły.

Dorota lat 43. Przysłała ją do mnie koleżanka. Przerażona bo często czuje że jej lewa strona jest jak sparaliżowana, drętwieje i jej nie słucha. Czasem ma problemy z chodzeniem, 4 i 5 palec u ręki bywa tak zdrętwiały że nie może nimi ruszyć. Do tego w uszach dzwoni i piszczy i w nocy w dzień. Tylko głośny hałas to zagłusza. I jeszcze cysta na jajniku. Jednym słowem ma już dość. Lekarze nic nie znaleźli, a pani laryngolog uznała że uszkodzony nerw słuchowy i już tak do końca życia będzie dzwonić.

Stopy, zimne, blade, proporcjonalne z wklęsłym ale bolącym pęcherzem. Pracowałam na zmianę prawa, lewa, pieta, pęcherz, przepona, klatka piersiowa, palce wraz  z refleksem oczy uszy. Słabo się rozgrzewały, lodowate i bolesne trójkąty rozrodcze, tak jakby w nich wszystko zamarło, tkliwy refleks kręgosłupa zwłaszcza jego dolna część. Przy pierwszym zabiegu palce jakby bez czucia, przy kolejnych zabiegach pojawiał się coraz większy ból. Miałam wrażenie że z każdym zabiegiem odkrywam nową warstwę – tak jak łupinki w cebuli. Klatka piersiowa z zabiegu na zabieg nabierała powietrza, robiła się pełniejsza.

 Już przy pierwszym zabiegu włączyłam ręce – zwłaszcza palce ale i rejon przedramienia, tam było dużo bólu ale i ulgi. Dorota na zabiegi przychodziła z mężem – pokazałam jak ma pracować na palcach na stopach, jak ma szukać bólu w pięcie. Pracował codziennie. Na efekty nie trzeba było czekać, już po pierwszym zabiegu ciało przestało drętwieć. W uszach nadal piszczało. To było trudne zadanie – pracowałam z całymi stopami każdorazowo włączając ręce. Po 4 zabiegach coś ruszyło – piski i szumy zaczęły się zmieniać – raz ciszej raz głośniej, potem prawe ucho się wyciszyło. Kiedy miałam wrażenie że ze stóp już nic nie wycisnę na ta chwilę, włączyłam pracę na głowie. I to był strzał w 10 – dostałam wiadomość w uszach cisza. Powtórzyłam jeszcze dwukrotnie zabieg na twarzy, każdorazowo cos się emocjonalnie uwalniało. A wisienką na torcie było badanie USG – brak cysty na jajniku.

Dziś Dorota napisała do mnie – czuje się świetnie- czytam, chodzę na jogę, uczę się oddychać, planuje wakacje.

Takie wiadomości unoszą mnie pod niebo, nadają sens temu co robię. Sprawiają że samo życie jest jak pasja. Radość i mądrość refleksologii przynosi ulgę i wsparcie w różnych aspektach życia nie tylko klientowi ale i mnie jako refleksologowi i nauczycielowi zawodu. Kiedy można dzielić się tą radością i szczęściem, być wsparciem i mieć wsparcie.